Uszyć korpus królika to nie problem. Na wielu blogach znalazłam opis krok po kroku jak to zrobić. Natomiast ubranka są wyzwaniem. Oczywiście nie dla wprawnych krawcowych - ale dla mnie. Trochę czasu mi zajęło dojście do poziomu, który mnie zadowala. Nie spocznę jednak na laurach i zamierzam stworzyć kolekcję króliczych fatałaszków. Na razie specjalizuję się w spódniczkach ;-). Poniżej mały kursik jak to u mnie się dzieje.
Najpierw wycinam prostokąt 35x20 cm - mniej więcej.
Kolejny krok to odrysowanie napierśnika - na podwójnie złożonym materiale, prawa strona do środka. Rozmiar "na oko".
Następnie - szelki !!! jak wyżej - rozmiar na oko, materiał złożony podwójnie, prawa strona do środka.
Po linii zszywam - zostawiając jeden bok w napierśniku otwarty (dolny) i szelki "otwarte". Wywijam wszystko na prawą stronę i rozprasowuję. Potem wszywam szelki w napierśnik.
Dół spódnicy obszywam lamówką, boki ściegiem zygzakowym a od góry robię zakładkę z miejscem na gumkę.
Zszywam na boku - nie zaszywając oczywiście otworu na gumkę !!!
Doszywam napierśnik, potem ozdobny guzik, wsuwam gumkę i całość pasuję na modelce.
I oto ona - kolejna piękność - Rozalka!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawienie opinii i komentarzy ;-)