Ostatnie fatałaszki upchnięte w kuferku i ...
Ślicznota moja gotowa do drogi. Ale cóż to Giverny? Wioska, w której żył i tworzył Monet, ale nie o to miejsce tym razem chodzi. Bella została stworzona, by stać się nagrodą w konkursie !!! Niebawem na blogu Maki w Giverny przeczytamy o świątecznej zabawie z ciekawymi upominkami dla zwycięzców. Zapraszam serdecznie ;-).
I jeszcze jeśli chodzi o sprawy techniczne - dostałam wreszcie wszywki z adresem bloga. Zamówione na stronie: podpisane. Ponieważ korpusik króliczka był już gotowy - metkę naszyłam wzdłuż szwu na pleckach. W przyszłości będzie ogonkiem ;-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za pozostawienie opinii i komentarzy ;-)