Powitanie


Witajcie na moim blogu !!!
Uczyłam się szycia od dzieciństwa - obserwując mamę przy maszynie i babcię dziergającą ręcznie. Najwyraźniej dryg do szycia odziedziczyłam, bo po wielu, wielu latach kiedy postanowiłam spróbować sama - dość dobrze mi to wychodzi i co najważniejsze bardzo cieszy.
Śmigła igła pokazuje jak rozwijam swoje umiejętności i co udaje mi się stworzyć. Zapraszam do zostawiania komentarzy, albo do kontaktu mailowego: chaleckaanna@gmail.com

wtorek, 5 listopada 2013

Tildowy królik

Oto Pan Marianek. Pan Królik vel Żulik.
Kiedyś będąc na wakacjach dzieciaki odkryły za płotem śpiącego jegomościa. Nieprzytomna drzemka - powód wiadomy. Oczywiście nie obyło się bez komentowania typu "żul" i inne takie. Wersja dla Lilki - żulik, a ona szybko zrobiła z niej królika. Potem długo snuła opowieść jak to Pan Królik spał na łące i przyjechał kolega i zabrał go do domu. Dwa miesiące po wakacjach nadal wspomina tę historię. Dlatego powstał Marianek, aby może zatarł tamto wspomnienie i królik raz na zawsze kojarzył się z królikiem - nie z żulikiem!




Marianek odpoczywa na kwiatowej poduszce w stylu marine. To mój pierwszy maszynowy wyczyn ;-)




A oto kilka fotek z procesu produkcji. Z ciałkiem jakoś szło - zgodnie z instrukcją. Męczące były ubranka. Kapelusik do poprawy - spada. Spodenki trzymają się na agrafkach, a koszulka ciut przyciasna. No ale ja się dopiero uczę !!!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za pozostawienie opinii i komentarzy ;-)