Powitanie


Witajcie na moim blogu !!!
Uczyłam się szycia od dzieciństwa - obserwując mamę przy maszynie i babcię dziergającą ręcznie. Najwyraźniej dryg do szycia odziedziczyłam, bo po wielu, wielu latach kiedy postanowiłam spróbować sama - dość dobrze mi to wychodzi i co najważniejsze bardzo cieszy.
Śmigła igła pokazuje jak rozwijam swoje umiejętności i co udaje mi się stworzyć. Zapraszam do zostawiania komentarzy, albo do kontaktu mailowego: chaleckaanna@gmail.com

środa, 11 grudnia 2013

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Balbina na konkurs!

Oto kolejna matrioszka - śliczna i również wygodna jako podusia. Ona też jedzie do Giverny - czyli: tutaj. Zachęcam do udziału w tym konkursie - każdego. Nagrody są świetne - książki dla dzieci i młodzieży i moje rękodzieło. Sama myślę o podesłaniu krótkiego tekstu - a nóż widelec coś wygram? Weno przybywaj, bo mało czasu zostało !!!
 
 

sobota, 7 grudnia 2013

A jak Amelka !

Amelka to jeszcze jedna sympatyczna królica jaką uszyłam. Po trudach i znojach udało mi się stworzyć prosty wykrój koszulki ;-). Próbne egzemplarze wzbogaciły garderobę Lilkowego Mariana. No i panienka jest w spódniczce  bez szelek-tylko z gumką w pasie. Do kogo trafi?

Poniżej zdjęcia wykroju. Materiał składam dwa razy na pół i wycinam coś na kształt odwróconej litery L. Zszywam rękaw i bok. Oczywiście zabezpieczam brzegi podszywając je najpierw. Na koniec wycinam otwór na głowę i obszywam go ręcznie. I gotowe!!!

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Serducha

Na prośbę Matiego, razem szylismy upominki dla jego mamy i cioci. Zaskoczył mnie chęcią i zapałem do tej babskiej pracy ;-). Odrysowywał, kroił i dziarsko śmigał igłą! Miło było mieć zaangażowanego ucznia;-).

czwartek, 28 listopada 2013

Koleżanki - Tereska i Rozalka ;-)

Sesja kolejnych pięknotek. Dziś uszyte i dziś już zmieniły meldunek ;-)









Jak uszyć spódnicę dla królika tildowego.

Uszyć korpus królika to nie problem. Na wielu blogach znalazłam opis krok po kroku jak to zrobić. Natomiast ubranka są wyzwaniem. Oczywiście nie dla wprawnych krawcowych - ale dla mnie. Trochę czasu mi zajęło dojście do poziomu, który mnie zadowala. Nie spocznę jednak na laurach i zamierzam stworzyć kolekcję króliczych fatałaszków. Na razie specjalizuję się w spódniczkach ;-). Poniżej mały kursik jak to u mnie się dzieje. 

Najpierw wycinam prostokąt 35x20 cm - mniej więcej.


Kolejny krok to odrysowanie napierśnika - na podwójnie złożonym materiale, prawa strona do środka. Rozmiar "na oko".


Następnie - szelki !!! jak wyżej - rozmiar na oko, materiał złożony podwójnie, prawa strona do środka.


Po linii zszywam - zostawiając jeden bok w napierśniku otwarty (dolny) i szelki "otwarte". Wywijam wszystko na prawą stronę i rozprasowuję. Potem wszywam szelki w napierśnik.


Dół spódnicy obszywam lamówką, boki ściegiem zygzakowym a od góry robię zakładkę z miejscem na gumkę.


Zszywam na boku - nie zaszywając oczywiście otworu na gumkę !!!


Doszywam napierśnik, potem ozdobny guzik, wsuwam gumkę i całość pasuję na modelce.


I oto ona - kolejna piękność - Rozalka!!!

czwartek, 21 listopada 2013

Bella jedzie do Giverny !!!

Ostatnie fatałaszki upchnięte w kuferku i ...


Ślicznota moja gotowa do drogi. Ale cóż to Giverny? Wioska, w której żył i tworzył Monet, ale nie o to miejsce tym razem chodzi. Bella została stworzona, by stać się nagrodą w konkursie !!! Niebawem na blogu Maki w Giverny przeczytamy o świątecznej zabawie z ciekawymi upominkami dla zwycięzców. Zapraszam serdecznie ;-).


I jeszcze jeśli chodzi o sprawy techniczne - dostałam wreszcie wszywki z adresem bloga. Zamówione na stronie: podpisane. Ponieważ korpusik króliczka był już gotowy - metkę naszyłam wzdłuż szwu na pleckach. W przyszłości będzie ogonkiem ;-).

poniedziałek, 18 listopada 2013

Celebryci

Tę wdzięczną parkę pokazałam na FB i polubiły ją "tłumy". Znani i lubiani w gronie ponad piętnastu osób;-). Felicja jak prawdziwa gwiazda ogląda chmury nad sobą, a poczciwy Feluś niczym bodyguard obejmuje i wspiera - no jest po prostu. Czy powinnam ruszyć z seryjną produkcją?




Zuza o wielkim sercu


Przedstawiam Zuzannę !!! Miła i sympatyczna o wdzięcznym wyrazie twarzy. Niebawem trafi do nowej właścicielki. Serducho natomiast zostaje w domu ;-). Mam ochotę na sercowe przystrojenie tegorocznej choinki. Będzie ich więcej.