Powitanie


Witajcie na moim blogu !!!
Uczyłam się szycia od dzieciństwa - obserwując mamę przy maszynie i babcię dziergającą ręcznie. Najwyraźniej dryg do szycia odziedziczyłam, bo po wielu, wielu latach kiedy postanowiłam spróbować sama - dość dobrze mi to wychodzi i co najważniejsze bardzo cieszy.
Śmigła igła pokazuje jak rozwijam swoje umiejętności i co udaje mi się stworzyć. Zapraszam do zostawiania komentarzy, albo do kontaktu mailowego: chaleckaanna@gmail.com

środa, 18 lutego 2015

Podusia terapeutyczna ;-)

Mały Mikołaj dostał samochodzik - podusię. Niezwykłą jak się okazało, ponieważ dzięki niej śpi spokojnie całą noc w swoim łóżeczku. Wcześniej potrafił nawet pięć razy budzić swoją mamę i domagać się przytulania i ponownego usypiania. Odkąd zaprzyjaźnił się z "siódemeczką" - bo tak nazwał przytulankę - śpi jak suseł do samego rana i bardzo szczęśliwi rodzice też !!! Mama Mikołaja przesłała mi zdjęcie przytulonych przyjaciół ;-)

Skoro więc prototyp zrobił taką furorę - uruchamiam produkcje seryjną. Poniżej VW -G !!! Dla Grzesia !!! 


I jeszcze kilka przytulanek z ostatnich dni: serducha i kwiatki !!!








Dla zobrazowania wielkości na standardowej poduszce z Ikea.




poniedziałek, 16 lutego 2015

Walentynki w króliczej krainie


Troszkę spóźniona relacja, bo walentynki, ostatki i imieniny córki razem wzięte dość skutecznie odbiły się na moim zdrowiu... Ale wracając do naszych milusińskich - było tak miło i tak romantycznie, że koniecznie muszę Wam to pokazać !!! Tak szczerze mówiąc to ja walentynek nie lubię. Mam uraz z liceum, kiedy to z wielką nerwowością sprawdzało się skrzynkę na listy i stwierdzało fakt: jest karteczka lub nie ma. Potem porównywanie z koleżankami, która dostała i ile a która nie. Stres był dość mocny, bo nie można było źle wypaść. Niektóre moje znajome wysyłały nawet walentynki same do siebie ;-). W którymś momencie postanowiłam więc oficjalnie nie obchodzić. Nie czekam na kwiaty, serca, wyznania, kolację i inne takie... 
Ale króliki niech się bawią!!! Zaczęło się od wielkich przygotowań: kąpiel w płatkach róż, potem na wszelkie sposoby poprawianie urody. Wreszcie romantyczny spacer i wyznanie miłości po wsze czasy. Na koniec kolacja przy świecach !!! Oj, zemdleć można z nadmiaru słodu !!!



















sobota, 7 lutego 2015

Jadę w dal sankami...

Zima w tym roku raczej słaba, ale dziś o dziwo śnieg zasypał okolicę. Niewiele go, ale lepiej nie czekać na więcej tylko korzystać. A kto nie lubi pędzić na sankch??? Nie wiem czy się znajdzie taki i przyzna ;-). Natomiast Króliczka Celinka - uwielbia !!! No i ma świetny sprzęt !!!





















wtorek, 3 lutego 2015

Głosujemy !!!

Całkowity koszt smsa 1,22 pln zostanie przekazany na rzecz Fundacji Dzieci Niczyje !!!

Konkurs. Blog Roku 2014 ;-)

Zgłosiłam się, może ktoś zagłosuje, może mam swoich oddanych fanów? 
Cieszę się, że kiedyś spróbowałam zrobić użytek z otrzymanej maszyny do szycia. Początki były trudne i nadal do perfekcji mi daleko... Miło jednak mieć swój świat, sprawiać sobie i innym radość. Każda nowo uszyta zabawka zawiera cały ogrom pozytywnych emocji, jest wyjątkowa i niepowtarzalna. 
Jeśli też Wam się wydaje, że moja praca zasługuje na wyróżnienie - oddajcie głos !!!