Mały Mikołaj dostał samochodzik - podusię. Niezwykłą jak się okazało, ponieważ dzięki niej śpi spokojnie całą noc w swoim łóżeczku. Wcześniej potrafił nawet pięć razy budzić swoją mamę i domagać się przytulania i ponownego usypiania. Odkąd zaprzyjaźnił się z "siódemeczką" - bo tak nazwał przytulankę - śpi jak suseł do samego rana i bardzo szczęśliwi rodzice też !!! Mama Mikołaja przesłała mi zdjęcie przytulonych przyjaciół ;-)
Skoro więc prototyp zrobił taką furorę - uruchamiam produkcje seryjną. Poniżej VW -G !!! Dla Grzesia !!!
I jeszcze kilka przytulanek z ostatnich dni: serducha i kwiatki !!!
Dla zobrazowania wielkości na standardowej poduszce z Ikea.